Leszek Szymanowski został zwycięzcą tegorocznego sezonu cricketa w pubie na Fali w Świdnicy. Swoją dobrą formę potwierdził również w finale wygrywając z pozostałymi uczestnikami. Turniej Cricketa w pubie na Fali rozgrywany jest od wielu lat. Każdego roku bierze w nim udział kilkudziesięciu darterów. W tym sezonie przy tarczach rywalizowało ponad 30 osób. Wygrał Leszek Szymanowski. Drugie miejsce zajął Adam Sasnal. Na podium znalazł się również Rafał Pawłowski. Wśród kobiet najlepsza była Jadwiga Belka. Srebro przypadło Małgorzacie Styś. Brąz wywalczyła Ela Miernikiewicz. Najwięcej, bo aż 25 turniejów w całym roku rozegrał Krzysztof Majcherek, który ostatecznie uplasował się na piątym miejscu. Organizatorzy dziękują uczestnikom za niezapomniane emocje i już zapraszają do udziału w przyszłym roku.
 

Po jesiennej decyzji Międzynarodowej Unii Kolarskiej UCI o rezygnacji z organizacji zawodów four crossu zawrzało wśród przedstawicieli tej ekstremalnej odmiany kolarstwa górskiego. Wkrótce jednak oburzenie ustąpiło na rzecz wzmożonej pracy, której efekty między innymi w Szczawnie-Zdroju poznamy już w przyszłym roku. Dlaczego w Szczawnie-Zdroju? A mianowicie dlatego, iż nasze uzdrowisko jest od wielu lat najsilniejszym ośrodkiem four crossu w kraju, co przełożyło się również na organizację dwóch edycji Pucharu Europy z rzędu, w których tak dobrze sobie radzili juniorzy KKG MTB „Wieża Anna” z Piotrem Kobusem, Gustawem Dądelą i Patrykiem Zawadzkim na czele. Jak wspomnieliśmy, UCI „dała sobie spokój” z four crossem, ale nie ma tego złego, co by dla nas na dobre nie wyszło. Przed bowiem kilkoma dniami międzynarodowa organizacja Four Cross Alliance przedstawiła terminarz przyszłorocznego Pucharu Świata, z którego wynika, iż oprócz zawodów w Belgii (Houffalize – 14 kwietnia), Włoch (Val di Sole – 2 czerwca), Wielkiej Brytanii (Fort William – 9 czerwca) oraz najprawdopodobniej USA, czeka nas również i to już jest pewne, impreza w Szczawnie-Zdroju, która odbędzie się 5 maja 2012 roku. Jak przyznał Andrzej Skrzypczak – prezes „Wieży Anna”, takie wyróżnienie dla uzdrowiska to przede wszystkim rezultat doskonałych ocen, jakie ostatnim dwóm edycjom zawodów 4X Festina Night Race o Puchar Burmistrza Szczawna-Zdroju wystawili Anglicy Chris Roberts i Scott Beaumont, a więc organizatorzy Pucharu Świata. -Nasze ostatnie zawody uznali nawet za najlepsze w całym cyklu Euro 4X Series, tak więc można mówić o zasłużonym awansie z 1 ligi do four crossowej ekstraklasy- cieszy się Skrzypczak. Nie da się ukryć, iż udział w Pucharze Świata wiąże się z jeszcze większą pracą, jaką Polacy będą musieli wykonać, aby na dłużej zakotwiczyć w four crossowej elicie. Jesteśmy jednak przekonani, iż prezes „Wieży Anna” i jego współpracownicy podołają nowym zadaniom, a my będzie świadkami jeszcze niejednej wizyty światowej czołówki. Warto dodać, iż oprócz edycji Pucharu Świata na szczawieńskiej ziemi czeka nas kolejna impreza o międzynarodowym charakterze. Na 18 sierpnia zaplanowano bowiem Mistrzostwa Europy w four crossie, których areną będzie ponownie wymagająca trasa na Słonecznej Polanie.

Przerwa świąteczno-noworoczna to tradycyjnie okres wolny od sportowych emocji. Przerwa w meczach czy indywidualnych pojedynkach nie może jednak dziwić – w końcu sportowcy mają również prawo do odpoczynku i spotkań w rodzinnym gronie. Już jednak pierwszy tydzień stycznia przyniesie sporo wydarzeń, spośród których każdy lokalny kibic będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Chodzi o rozgrywki Wałbrzyskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej Ronal Cup, II ligi siatkarzy czy zmagania piłkarskich weteranów.
ŹRÓDŁO: 30MINUT.PL
 

Na najbliższy weekend zaplanowano pierwszą kolejkę rundy rewanżowej III ligi koszykarzy. I faktycznie weekendowa odsłona dojdzie do skutku, jednakże bez najważniejszego dla nas pojedynku drużyn: JKKS Górnik Wałbrzych oraz KK Promet Wałbrzych. Na prośbę Arkadiusza Chlebdy, a więc szkoleniowca biało-niebieskich pojedynek został bowiem przełożony na styczeń i w rezultacie obie ekipy czeka czterotygniowy rozbrat od koszykówki. Najbliższy pojedynek Promet rozegra 7 stycznia ze Spartakusem Jelenia Góra, a Górnicy zmierzą się na wyjeździe z Polkątami Maximus Kąty Wrocławskie.

 Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie w Sali Senatu i Konwentu, podczas którego zaprezentowana została najnowsza pozycja Wydawnictwa Uczelnianego PWSZ AS, „65 lat Górnika Wałbrzych” autorstwa Tomasza Piaseckiego. W spotkaniu, które poprowadzili dr Sylwia Bielawska, Dyrektor Biblioteki i Wydawnictwa Uczelnianego PWSZ AS oraz Bogdan Skiba, wałbrzyski dziennikarz sportowy, udział wzięli kanclerz uczelni, mgr Jan Zwierko; Tomasz Piasecki, autor książki oraz redaktor naczelny lokalnej gazety; byli i obecni zawodnicy KS Górnik Wałbrzych; zaproszeni dziennikarze oraz przybyli kibice.

Wracamy do piłkarzy Górnika PWSZ Wałbrzych. Kibiców naszego II-ligowca zelektryzowała bowiem wiadomość, iż biało- -niebiescy mogą nie przystąpić do rundy rewanżowej obecnych rozgrywek. Na szczęście Czesław Grzesiak, prezes klubu, zdementował katastroficzne wizje, które szybko rozniosły się pomiędzy fanami wałbrzyskiej ekipy. Dzisiaj o godzinie 16 Górnicy po raz ostatni wezmą udział w tegorocznych zajęciach z piłką. Po „gierce” podopieczni Roberta Bubnowicza podzielą się opłatkiem, złożą życzenia i rozjadą do swych domów. Kolejny trening odbędzie się już w przyszłym roku, a konkretnie 5 stycznia. Mimo wszystko wydaje się, iż dla naszych chłopaków będą to wesołe święta. Prezes Grzesiak zadeklarował bowiem, iż do końca roku zostaną uregulowane zaległości wobec graczy, a w trakcie zapowiadanego przez nas w ubiegłym tygodniu spotkania z piłkarzami przedstawił plan naprawczy, który między innymi przewidywał pozyskanie pomocy od miasta, a także poszukiwanie kolejnych sponsorów, którzy wsparliby wałbrzyszan w walce o utrzymanie w II lidze. Taki bowiem cel został przedstawiony na najbliższą rundę. O wyższe miejsca mamy powalczyć dopiero w przyszłym sezonie. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie z zespołem pożegna się dwóch naszych napastników którzy otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Mowa o Kornelu Dusiu oraz Dominiku Janiku – obaj rzadko pojawiali się jesienią w składzie Górnika i raczej nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Mimo słabszej dyspozycji ich odejście może być nieco kłopotliwe dla wałbrzyszan, gdyż nie wiadomo, co dalej z Romanem Maciejakiem. Co prawda napastnik naszej ekipy wstępnie zadeklarował chęć dalszych występów w zespole z ulicy Ratuszowej, jednak przyznał, że otrzymał również propozycję zmiany barw klubowych i do końca grudnia określi się w sprawie ewentualnego pozostania lub opuszczenia Wałbrzycha. Gdyby doszło do drugiego rozwiązania, to trener Bubnowicz pozostałby z zaledwie dwoma napastnikami, Danielem Zinke oraz Adrianem Moszykiem, co może się okazać niewystarczające w walce o pozostanie w tej klasie rozgrywkowej. Jak się dowiedzieliśmy, szkoleniowiec naszej drużyny planuje pozyskać jednego, maksymalnie dwóch nowych graczy, choć możliwa jest również i taka opcja, iż ze względu na skromne środki finansowe, jedynymi nowymi zawodnikami będą Dominik Radziemski oraz Sławomir Orzech, a więc nasi juniorzy, którzy zostaną dołączeni do kadry pierwszego zespołu. Bartłomiej Nowak

Zakończyły się rozgrywki piłkarzy, kilkanaście dni odpoczynku od basketu mają również obie lokalne drużyny koszykarskie. To jednak nie oznacza, iż fanów sportu czeka przerwa w emocjach. Przed nami bowiem kolejny pojedynek z udziałem siatkarzy Victorii PWSZ, dwie kolejki Wałbrzyskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej Ronal Cup oraz początek odsłony rewanżowej Wałbrzyskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki. Jeśli do tego dodamy niedzielną kolejkę Amatorskiej Ligi Koszykówki OSiR, to okaże się, iż tak naprawdę wałbrzyscy kibice nie będą mieli czasu na nudę