Dopiero w poniedziałek swoje mecze rozegrały obie juniorskie ekipy Górnika Wałbrzych. Warto jednak było się uzbroić w cierpliwość, gdyż nasz piłkarski narybek zanotował wygraną oraz remis z zawsze niewygodną i wysoko sklasyfikowaną Miedzią Legnica.
Do przerwy pierwszego spotkania z udziałem starszych graczy nie zobaczyliśmy bramek, jednak druga odsłona zrekompensowała nam braki goli. W tej bowiem odsłonie bramkarze obu ekip aż pięciokrotnie wyjmowali piłkę z siatki. Zaczęło się niekorzystnie dla miejscowych, gdyż od 60 minuty przegrywaliśmy 0:1. Na szczęście odpowiedź chłopców Przerywacza była błyskawiczna. Już w 67 minucie Damian Migalski doprowadził do remisu, aby chwilę później po raz drugi wpisać się na listę strzelców i wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Trzecie trafienie zaliczył niezwykle aktywny, a zarazem skuteczny ostatnio zarówno w meczach seniorów, jak i w swojej grupie wiekowej – Michał Bartkowiak. Co prawda tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Szymon Rusiecki zdołał zmniejszyć stratę do Górników, jednak na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu i punkty pozostały w Wałbrzychu.
Jeszcze bardziej zacięty przebieg miał drugi z poniedziałkowych meczów, tym razem z udziałem juniorów młodszych. Pojedynek miał szczególne znaczenie dla legniczan, którzy przy ewentualnym zwycięstwie liczyli się jeszcze w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorów Młodszych. Również i w tym przypadku pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie i znów jako pierwsi między słupki trafili Miedziowi. Na reakcję chłopców Bubnowicza czekaliśmy do 70 minuty, gdy Dominik Woźniak strzałem głową wykończył dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Kolejne trafienie było autorstwa Macieja Klaga, który na raty wykorzystał rzut karny. Co prawda pierwszy strzał Gracjan Błaszczyk zdołał odbić, jednak przy dobitce musiał skapitulować. Ta bramka padła w 78 minucie, a więc tuż przed końcem rywalizacji, należy bowiem pamiętać, iż młodsi chłopcy grają 2 x 40 minut. Oczyma wyobraźni przyjezdni widzieli już 3 punkty na swym koncie, gdy już w doliczonym czasie meczu przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego z około 25 metrów Marcel Otok doprowadził do remisu, a rywali wręcz do rozpaczy. Podział punktów praktycznie bowiem przekreślił szanse legniczan na występy we wspomnianej CLJM.
Bartłomiej Nowak
Źródło: 30minut.pl
Za legendę wałbrzyskiej piłki nożnej uważany jest Marian Szeja, który występował w pozycji bramkarza. Dnia 20 sierpnia 2014 roku obchodził swoje 73 urodziny. Jako bramkarz zadebiutował już w 1955 roku, mając wtedy zaledwie 14 lat. Pięć lat później trafił do III ligi Górnika Thorez, a w 1964 roku awansował do II ligi. Rok później zadebiutował w Szczecinie w meczu z Finlandią, gdzie Polska wygrała 7:0. Po raz pierwszy zagrał on wtedy w naszej reprezentacji. Następnie w Liverpoolu w 1966 roku brał udział w meczu przeciwko Anglii, który zakończył się remisem. Kiedy nazwa klubu zmieniła się w 1968 roku na GKS Zagłębie Wałbrzych, to Marian Szeja awansował do I ligi.
czytaj więcejW tegoroczne wakacje młodzi zawodnicy Górnika Wałbrzych przebywali na obozie w Bydgoszczy, gdzie kierownikiem drużyn juniorskich jest Jarosław Kowalczyk. Gościli oni na obiektach sportowych klubu Zawisza. Grupa liczyła 34 zawodników, a ich trenerami byli: Maciej Jaworski i Robert Bubnowicz. Zawodnicy uczestniczy w licznych treningach. Przede wszystkim doskonalono technikę indywidualną i grę defensywną. Podczas treningów korzystali z: boiska trawiastego i sztucznego, tartanowej bieżni lekkoatletycznej, bazy odnowy biologicznej oraz trasy biegowej w lesie sosnowym. Młodsi juniorzy rozegrali tam zwycięski sparing z Gdynią Gdańsk z wynikiem 3:0 i zremisowali w sparingu z Elaną Toruń. Gole wbili dwaj zawodnicy: Długokęcki i Machura. Natomiast starsi juniorzy przegrali z Chemikiem Bydgoszcz i z drużyną seniorską BKS Bydgoszcz. Zwycięstwo przyniósł im dopiero sparing z Elaną Toruń, którą pokonali wynikiem 4:0. Gole strzelili trzej zawodnicy: Bronisławski, Młodziński i Arski - dwa razy. Młodzi zawodnicy w mieszanym składzie zagrali również mecz z drużyną Wdą Świecie, którą pokonali wynikiem 4:1.
czytaj więcejFatalnie spisujący się w rundzie jesiennej Górnik poniósł szóstą porażkę. Tym razem nasi nie sprostali ekipie Energetyka ROW Rybnik, która zasłużenie zwyciężyła na Ratuszowej 3:0. Wczoraj mieliśmy poznać nowego szkoleniowca wałbrzyszan, którym według nieoficjalnych informacji został Jerzy Cyrak, do niedawna asystent byłego trenera Lecha Poznań – Mariusza Rumaka.
Za nami kolejny burzliwy tydzień z Górnikiem w roli głównej. Niestety, w kiepskiej roli, gdyż w środowym, rozegranym awansem spotkaniu wałbrzyszanie wyraźnie ulegli rywalom z Rybnika.
Druga odsłona to już zdecydowana dominacja Energetyka, który swą przewagę udokumentował zdobyciem trzech goli. Pierwszy padł już w 51 minucie, gdy Muszalik wykorzystał rzut karny podyktowany za faul w „16”. Minął kwadrans, a groźnie atakujący rywale podwyższyli prowadzenie. Muszalik popisał się kolejnym precyzyjnym uderzeniem, po którym Jaroszewski zdołał odbić futbolówkę. Do niej jednak najszybciej doskoczył wprowadzony na boisko zaledwie kilkanaście sekund wcześniej Konrad Gilewicz, który celną główką przy prawym słupku trafił do siatki. Zwieńczeniem niezłej postawy spadkowicza z I ligi była trzecia bramka zdobyta w 82 minucie. Wtedy to Dawid Gojny zagrał prostopadle do Szymona Sobczaka, a ten wyprzedził Bartosza Tyktora, a następnie uderzył obok dobiegającego z naprzeciwka Jaroszewskiego.
Koszykarze Górnika Trans.eu Invest-Park rozpoczęli przygotowania do rozgrywek II ligi, których inauguracja nastąpi 4 października. Pierwszym rywalem biało-niebieskich będzie Śląsk Wrocław. W ostatni weekend sierpnia Wałbrzych będzie gospodarzem dużego turnieju, w którym rywalizować będą zespoły ekstraklasy, II ligi oraz juniorzy.
czytaj więcejPiłkarki AZS-u PWSZ dwukrotnie obejmowały prowadzenie w meczu z AZS-em UJ Kraków, a mimo to wałbrzyszanki nie zdołały wywalczyć kompletu punktów. Inauguracyjny remis z jednym z faworytów I ligi to mimo wszystko świetny wynik beniaminka rozgrywek.
czytaj więcej