sowie

KibicPlus - Strefa Kibica

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Zwycięski trening Górnika
2012-03-07 12:03


Po serii sparingów z „zewnętrznymi” rywalami przed dwoma dniami doszło do potyczki dwóch najwyżej sklasyfikowanych zespołów naszego regionu. Na sztucznej murawie obiektu przy ulicy Ratuszowej II-ligowy Górnik PWSZ Wałbrzych pokonał reprezentanta klasy okręgowej – MKS Szczawno-Zdrój 8:1. Choć pojedynek zakończył się wygraną znacznie wyżej notowanych wałbrzyszan 8:1, to jednak dla obu trenerów ważniejsza od wyniku była możliwość wypróbowania nowych rozwiązań taktycznych czy sprawdzenia dotychczasowych rezerwowych. -Dla mnie była to po prostu kolejna jednostka treningowa- przyznał Robert Bubnowicz, opiekun wałbrzyszan. W podobnym tonie wypowiadali się również przedstawiciele gości z uzdrowiska, bo trudno było oczekiwać, iż MKS nawiąże wyrównaną walkę z II-ligowcami. Spotkanie rozpoczęło się od gola Daniela Zinke, który w 15 minucie popisał się precyzyjnym uderzeniem z lewego narożnika pola karnego. Być może jednak broniący dostępu do swej bramki Kamil Jasiński zdołałby odbić strzał Czecha, gdyby nie rykoszet, który całkowicie zmylił popularnego „Jasia”. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, gdy mogło być już 2:0. Aktywny Zinke uwolnił się od swego „plastra”, ładnie przymierzył z lewej strony, jednak piłka odbiła się od bliższego słupka, a dobitka Adriana Moszyka trafiła w prawy słupek i wyszła w pole. W 30 minucie jeden z nielicznych wypadów MKS-u pod linię 16 powinien był się zakończyć wyrównującym golem. Do podania wystartował Artur Słapek, który w polu karnym został powalony przez interweniującego Damiana Jaroszewskiego. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna – rzut karny. Niestety, Łukasz Kiczuła oddał mocny, ale niezbyt precyzyjny strzał i „Jogi” bez większych problemów odbił uderzenie.


Odpowiedź biało-niebieskich nastąpiła praktycznie w tej samej minucie, a na listę strzelców wpisał się Marcin Orłowski. Do przerwy wałbrzyszanie jeszcze raz, za sprawą Adriana Moszyka, przechytrzyli Jasińskiego i w połowie meczu Górnicy wygrywali 3:0. W drugiej odsłonie trwał napór ekipy Bubnowicza, czego efektem było pięć bramek wałbrzyszan. Przy stanie 6:0 Jaroszewskiego co prawda pokonał Mariusz Kula, ale było to wszystko w wykonaniu przyjezdnych ze Szczawna-Zdroju, którzy mimo ambitnej walki musieli się pogodzić z wysoką porażką. tekst i fot. (ben)
Źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: