sowie

KibicPlus - Strefa Kibica

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Juniorzy zawsze groźni
2013-11-20 12:49

 

Dopiero w poniedziałek swoje mecze rozegrały obie juniorskie ekipy Górnika Wałbrzych. Warto jednak było się uzbroić w cierpliwość, gdyż nasz piłkarski narybek zanotował wygraną oraz remis z zawsze niewygodną i wysoko sklasyfikowaną Miedzią Legnica.


 Do przerwy pierwszego spotkania z udziałem starszych graczy nie zobaczyliśmy bramek, jednak druga odsłona zrekompensowała nam braki goli. W tej bowiem odsłonie bramkarze obu ekip aż pięciokrotnie wyjmowali piłkę z siatki. Zaczęło się niekorzystnie dla miejscowych, gdyż od 60 minuty przegrywaliśmy 0:1. Na szczęście odpowiedź chłopców Przerywacza była błyskawiczna. Już w 67 minucie Damian Migalski doprowadził do remisu, aby chwilę później po raz drugi wpisać się na listę strzelców i wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Trzecie trafienie zaliczył niezwykle aktywny, a zarazem skuteczny ostatnio zarówno w meczach seniorów, jak i w swojej grupie wiekowej – Michał Bartkowiak. Co prawda tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Szymon Rusiecki zdołał zmniejszyć stratę do Górników, jednak na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu i punkty pozostały w Wałbrzychu.
Jeszcze bardziej zacięty przebieg miał drugi z poniedziałkowych meczów, tym razem z udziałem juniorów młodszych. Pojedynek miał szczególne znaczenie dla legniczan, którzy przy ewentualnym zwycięstwie liczyli się jeszcze w walce o awans do Centralnej Ligi Juniorów Młodszych. Również i w tym przypadku pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie i znów jako pierwsi między słupki trafili Miedziowi. Na reakcję chłopców Bubnowicza czekaliśmy do 70 minuty, gdy Dominik Woźniak strzałem głową wykończył dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Kolejne trafienie było autorstwa Macieja Klaga, który na raty wykorzystał rzut karny. Co prawda pierwszy strzał Gracjan Błaszczyk zdołał odbić, jednak przy dobitce musiał skapitulować. Ta bramka padła w 78 minucie, a więc tuż przed końcem rywalizacji, należy bowiem pamiętać, iż młodsi chłopcy grają 2 x 40 minut. Oczyma wyobraźni przyjezdni widzieli już 3 punkty na swym koncie, gdy już w doliczonym czasie meczu przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego z około 25 metrów Marcel Otok doprowadził do remisu, a rywali wręcz do rozpaczy. Podział punktów praktycznie bowiem przekreślił szanse legniczan na występy we wspomnianej CLJM.
Bartłomiej Nowak
Źródło: 30minut.pl



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: